11 kwietnia 2010

Na święta przyjechałem do rodzinnej miejscowości. Poszedłem zobaczyć czy jest jeszcze restauracja do której często chodziłem z moją dziewczyną. Jeszcze jest. Okazało się, że ona pracuje tam jako kelnerka. Usiadła na chwilę ze mną przy stoliku; jak za dawnych, szkolnych lat. Tylko włosy miała trochę krótsze i twarz jakby zmęczoną. I jakoś nie pasowała mi obrączka na jej palcu.

spotkanie po latach
z radia płynie melodia
as time goes by

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz