Artystyczna konfrontacja dzieł sztuki wypada najwyraźniej na korzyść nieznajomej.Jeśli jest to dyskretny uśmiech można przypuszczać że autor zdobył go na wyłączność. ;-)
A ja przewrotnie zawędrowałam gdzie indziej :-) Uśmiechnięta nieznajoma, owszem, mogłaby być jedną z odwiedzających wernisaż, ale... Mogłaby też uśmiechać się z jakiegoś zdjęcia / obrazu :-) I spowodować tym uśmiechem, że PL postanowiłby za wszelką cenę ją odnaleźć. Bo rozpoznałby w niej kogoś sprzed lat. Bo coś powiedziałoby mu, że ta albo żadna :-) Zacząłby szukać. Całkiem niezła zajawka do filmu. :-)
Artystyczna konfrontacja dzieł sztuki wypada najwyraźniej na korzyść nieznajomej.Jeśli jest to dyskretny uśmiech można przypuszczać że autor zdobył go na wyłączność. ;-)
OdpowiedzUsuńdużo ciepła S.
UsuńDziękuję Sebastianie za komentarz. Uśmiech był dyskretny :)
No no Andrzeju. Fajne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, tak Urszulo :)
UsuńDzięki za komentarz
A ja przewrotnie zawędrowałam gdzie indziej :-)
OdpowiedzUsuńUśmiechnięta nieznajoma, owszem, mogłaby być jedną z odwiedzających wernisaż, ale...
Mogłaby też uśmiechać się z jakiegoś zdjęcia / obrazu :-) I spowodować tym uśmiechem, że PL postanowiłby za wszelką cenę ją odnaleźć. Bo rozpoznałby w niej kogoś sprzed lat. Bo coś powiedziałoby mu, że ta albo żadna :-)
Zacząłby szukać.
Całkiem niezła zajawka do filmu.
:-)
Z pozdrowieniami.
Dziękuję Aniu.
UsuńTak, to byłby ciekawy film, super pomysł!
Andrzeju, a myślałem że tylko mnie na wernisażach interesują " żywe i urodziwe dzieła sztuki " ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie,
Robert :)
Ha, ha, ha
Usuńto mamy podobne zainteresowania :)