Przeszedłeś samego siebie. Arcydzieło grafomaństwa. Dialogi drętwe, nudne i bardziej sztuczne od plastikowych kwiatów. Dziwię się, że amatorskie teatry sięgają po Twoje teksty (poziom ich jest taki sam jak tego tutaj) kiedy mogłyby z powodzeniem wykorzystywać lepsze, bardziej wartościowe utwory albo przynajmniej ich części. Powiem krótko: czytanie oraz oglądanie tego co piszesz jest stratą czasu i jednocześnie obrażaniem dobrego smaku i gustu czytelników bądź widzów. Proponuję abyś skorzystał, np. z warsztstów pisania scenariuszy skoro masz takie ciągątki. Zrobisz to z pożytkiem dla siebie ale głównie dla innych, Powodzenia :)
Przeszedłeś samego siebie. Arcydzieło grafomaństwa. Dialogi drętwe, nudne i bardziej sztuczne od plastikowych kwiatów. Dziwię się, że amatorskie teatry sięgają po Twoje teksty (poziom ich jest taki sam jak tego tutaj) kiedy mogłyby z powodzeniem wykorzystywać lepsze, bardziej wartościowe utwory albo przynajmniej ich części. Powiem krótko: czytanie oraz oglądanie tego co piszesz jest stratą czasu i jednocześnie obrażaniem dobrego smaku i gustu czytelników bądź widzów. Proponuję abyś skorzystał, np. z warsztstów pisania scenariuszy skoro masz takie ciągątki. Zrobisz to z pożytkiem dla siebie ale głównie dla innych, Powodzenia :)
OdpowiedzUsuń